Autor: Vivianne Peverell
- Chcesz całą chwałę i sławę zatrzymać dla siebie? – uniósł brew –
Zapewniam, że już prędzej Potterowi się uda. Właściwie, to dość
prawdopodobne, znając moje szczęście.
- Nie mogę się nie zgodzić. Czara musiałaby mieć niestrawność, aby wyrzucić karteczkę z niechlujnym „Malfoy”.
Draco prychnął cicho.
- Pasowałoby, żeby najpierw ten cały pokręcony plan się udał. Nie mamy pewności, co do skuteczności zaklęcia.
- Ja mam pewność – Hermiona założyła ręce na piersi.
- O, a to coś nowego – przewróciła oczami.
- To MÓJ plan, więc musi się udać.
- Skromna, jak zwykle.
- Powiedział Malfoy.
- Nie mogę się nie zgodzić. Czara musiałaby mieć niestrawność, aby wyrzucić karteczkę z niechlujnym „Malfoy”.
Draco prychnął cicho.
- Pasowałoby, żeby najpierw ten cały pokręcony plan się udał. Nie mamy pewności, co do skuteczności zaklęcia.
- Ja mam pewność – Hermiona założyła ręce na piersi.
- O, a to coś nowego – przewróciła oczami.
- To MÓJ plan, więc musi się udać.
- Skromna, jak zwykle.
- Powiedział Malfoy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz